
Historia pewnego wpisu
Dziesięć lat temu z okazji Wszystkich Świętych napisałem na blogu krótki wpis o polskich żołnierzach, którzy polegli na Malcie w czasie II wojny światowej. Było tam m.in. o dziewięciu z nich (sześciu lotników ze 138 dywizjonu RAF, dwóch marynarzy z okrętu podwodnego ORP Sokół i lotnik służący w kanadyjskim lotnictwie a pochodzący z rodziny polskich emigrantów) pochowanych na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Kalkarze.
Niecałe dwa miesiące później stało się coś niesamowitego. Tuż przed Bożym Narodzeniem dostałem maila, który zaczynał się tak:
Witam.
Przeszukując Internet natrafiłem na Pana tekst o poległych na Malcie żołnierzach, w tym również o starszym marynarzu Józefie Paszku.
Był to brat mojego ojca Jana Paszka…”
W dalszej jego części Pan Krzysztof Paszek pytał m.in. czy grób nadal istnieje i jak do niego trafić.
Odpisałem więc jak najszybciej załączając mapę i zdjęcia grobu. A następnego dnia dotarł do mnie kolejny mail:
Szanowny Panie!
Sprawił Pan nam, całej rodzinie, niesamowity prezent świąteczny!
Po tylu latach poszukiwań znaleźliśmy zaginionego członka rodziny! Dość powiedzieć, że wszyscy byliśmy wzruszeni. Znajomy rodziny, mieszkający w Anglii, szukał bezskutecznie grobu wujka. Ojciec żył nadzieją, że może brat jednak przeżył. Teraz zagadka się rozwiązała…”
Dostałem wtedy też krótką biografię Józefa Paszka z informacjami o jego losach w 1939 roku i drodze do Francji, do tworzącego się tam polskiego wojska, oraz jego zdjęcie.
Był to jeden z tych momentów, dla których człowiekowi chce się czasem usiąść koło 22-giej po całym dniu pracy i spędzić jeszcze kilka godzin przy komputerze by napisać coś na blogu.
Ale wracając jeszcze na chwilę do historii st. mar. Józefa Paszka. Otrzymana wtedy jego biografia przeleżała sobie nie niepokojona w moim komputerze prawie dziesięć lat. I pewnie leżała by sobie tam spokojnie dalej, gdybym w lutym tego roku nie dowiedział się o artykule prof. Artura Patka pt. „Polskie groby żołnierskie na Malcie”. Jak się okazało autorowi udało się znaleźć jakieś informacje o wszystkich polskich żołnierzach pochowanych w Kalkarze oprócz Józefa Paszka.
Zrozumiałem wtedy jaką wartość ma to co otrzymałem kiedyś od Pana Krzysztofa i postanowiłem coś z tym zrobić. 🙂 Ponieważ w międzyczasie pojawiło się kilka wyjazdów, trochę zawirowań związaną ze zmianą pracy i awaria komputera, strasznie to się wszystko rozwlekło. Ale w końcu wczoraj w nocy udało się. Gdyby ktoś chciał poznać historię polskiego marynarza, który poległ na Malcie to na stronie zapraszam na stronę: polonika.namalcie.pl/poloniki/ii-wojna-swiatowa/st-mar-jozef-paszek.
Dziękuję jeszcze raz Panu Krzysztofowi Paszkowi, za przesłanie mi informacji o swoim stryju.