Widok na Vallettę z kopułą Bazyliki NMP z Góry Karmel i dzwonnica Prokatedry św. Pawła.

Polacy i branża turystyczna na Malcie

Dawno nie pisałem, bo prawdę mówiąc trochę nie było mi po drodze z blogiem. Najpierw zmiana pracy i zajęcie się poważniej, drugim po Malcie, tematem, który lubię - czyli dostępnością stron internetowych. Dodatkowo więcej zajęć związanych z dziećmi bo syn poszedł do szkoły. A na koniec koronawirus. Ale chyba jakoś w końcu udało mi się zebrać w sobie i znów zacząć pisać.

Dziś będzie krótko. Właściwie będzie to taki mały wstęp, do czegoś co mam nadzieję stanie się dłuższym cyklem.

Duży wzrost liczby turystów odwiedzających wyspy w ostatnich latach spowodował, że turystyka stała się na Malcie bardzo ważną gałęzią gospodarki. Niestety wydarzenia związane z pandemią sprawiły, że branża ta w tym roku odniosła duże straty. Najpierw całkowite zamknięcie wysp na ponad 3 miesiące, a później różne obostrzenia nakładane przez niektóre z państw (w tym także Polskę). Nie wspominając o samych obawach związanych z podróżami zagranicznymi, które powodują, że wiele osób nie zdecydowało się na przylot na Maltę.

Pomyślałem więc, że spróbuję zrobić trochę reklamy „polskim” biznesom związanym z turystyką, które w ostatnich latach pojawiły się na maltańskim rynku. A mamy ich trochę, począwszy od przewodników, przez organizatorów wycieczek po wyspach, bazy nurkowe, czy wynajem apartamentów, aż po firmy zajmujące się obsługą całego pobytu na wyspach, zarówno dla osób indywidualnych, jak i grup zorganizowanych. Więc może kogoś zainteresuje ich oferta i zdecyduje się z niej skorzystać.

Niestety pojawił się też drobny problem, bo nie chcę pisać o czymś czego nie znam, a tak się złożyło, że nigdy nie miałem okazji skorzystać z usług żadnej z tych firm. Wymyśliłem więc, że pozwolę ich właścicielom samym się zaprezentować i przeprowadzając z nimi krótkie wywiady.

Zapraszam, do czytania.