Tragedia w Żabbarze

Żabbar nigdy nie kojarzył mi się niczym ciekawym. Ot zwykłe małe miasteczko, w którym pewnie nic się nie dzieje. Owszem, przejeżdżając tamtędy nie dało się nie zauważyć dużego, barokowego kościoła czy Bramy Hompescha. Wydawało mi się jednak, że na Malcie jest wiele innych bardziej interesujących miejsc.

Pewnego dnia postanowiłem jednak zatrzymać się tu na chwilę by zrobić kilka zdjęć. Zauważyłem wtedy umieszczoną na bocznej ścianie kościoła tabliczkę z napisem „Muzeum”. Przy wejściu siedziała trójka starszych ludzi i rozmawiała ze sobą. Gdy wchodziłem do środka wstali, a jeden z mężczyzn powiedział, że mnie oprowadzi. Zaczął pokazywać różne przedmioty liturgiczne i obrazy wotywne, jednak o wiele bardziej zaciekawiła mnie inna rzecz, którą zauważyłem tuż po wejściu. Coś co zupełnie nie pasowało mi do przykościelnego muzeum - fragmenty samolotu. Jak się okazało były to kawałki brytyjskiego bombowca, który kiedyś eksplodował nad miastem.

Była to maszyna typu Avro Vulcan. Samoloty te były dość dużymi jednostkami. Wyposażone w cztery silniki odrzutowe o rozpiętości skrzydeł około 30 m. i podobnej długości. Standardowo załogę stanowiło 5 osób.

Samolot typu Avro Vulcan

14 października 1975 roku Vulcan o numerze XM645 miał odbyć jeden ze standardowych lotów. Wystartował z bazy RAF w Waddington w Wielkiej Brytanii, zaś jego celem było lotnisko Luqa na Malcie. Były tylko dwa wyjątki: tym razem na pokładzie było 7 osób oraz ze względu na zbliżające się narodziny dziecka drugi pilot poprosił by ktoś go zastąpił. Nowym członkiem załogi został Flying Officer E. G. Alexander.

To właśnie on pilotował maszynę w czasie podchodzenia do lądowania, niestety prawdopodobnie brak doświadczenia przy wykonywaniu tego manewru na krótkim i pochylonym pasie startowym spowodował, że w momencie przyziemienia samolot zahaczył jednym skrzydłem o ziemię.

Piloci natychmiast zdecydowali poderwać samolot i spróbować podejść do lądowania raz jeszcze. Niestety jak się okazało uszkodzenia jakich doznał samolot były już dość poważne. W czasie próby lądowania uszkodzone zostało podwozie oraz zbiornik z paliwem. Chwilę później (około godziny 13:10) nastąpiła eksplozja, która rozerwała samolot na trzy duże części.

Największy fragment samolotu spadł na pole, niedaleko szkoły podstawowej, część skrzydła spadła na dach szkoły, zaś kolejny duży fragment samolotu (ze zbiornikiem paliwa) na główną ulicę Żabbaru (droga prowadząca od kościoła parafialnego) i dachy domów. Znajdujące się w zbiornikach paliwo wybuchło powodując pożar. Uszkodzonych zostało ponad 100 budynków.

Jako cud mieszkańcy uznali to, że zginęła tylko jedna osoba cywilna (idąca akurat główną ulicą Vinċenza Zammit) oraz pięciu lotników. Ponadto około 20 osób zostało rannych.

Obydwu pilotom udało się w ostatnim momencie katapultować, ale niestety pozostali członkowie załogi nie mieli takiej możliwości (prawdopodobnie zginęli w momencie wybuchu). Zginęli: Stanley Lambert Flt. Lt., Tony Pullman Flt. Lt., David. W. Beeden Sqdn. Ldr., Gordon Barrow Ch. Tech., Peter. J. Atkins Sgt.

Film pokazujący zniszczenia w Żabarze po eksplozji samolotu

Muzeum w Żabbarze