Maltańska przyroda

Kilka lata temu zapytany przez kogoś o drzewa na Malcie odpowiedziałem, że ich tam prawie nie ma, a te które tam są rosną głównie w ogrodach i skwerach.

Podobne zdanie miałem o całej maltańskiej przyrodzie, którą znałem wtedy tylko z wakacyjnych wyjazdów, gdy w lipcu i sierpniu prawie cała roślinność zamiera z braku wody. W dodatku prawie wszystkie pola po czerwcowych zbiorach świecą wtedy pustkami i tylko czasem uda się gdzieś dostrzec jakieś grządki melonów czy pomidorów.

I pewnie dalej bym tak twierdził gdybym nie trafił na Maltę w marcu. Wtedy pola okazały się być zielone, przy polnych drogach pojawiło się mnóstwo kwiatów. Zupełnie inne miejsce.

zboża na polu
droga między polami

W dodatku lektura kilku stron internetowych zaowocowała bardzo ciekawą wiadomością - na Malcie rośnie około trzydziestu gatunków storczyków. Próba ich odnalezienia zaowocowała też znalezieniem mini lasu w okolicy San Pawl il-Baħar (tak dokładniej to między Xemxiją a Mellieħą ;)). Co zaskoczyło nawet znajomych maltańczyków.

Storczyk piramidalny
Ophrys

Zaskoczenie bogactwem maltańskiej przyrody wymusiło niejako wizytę w księgarni i zakup kilku książek. Z których dowiedzieć się można, że maltańska przyroda to nie tylko bogactwo zwierząt morskich czy rozkwitające wiosną kwiaty, ale także: żółwie, jaszczurki, motyle (m.in. Paź królowej) oraz, a może przede wszystkim mnóstwo ptaków: czaple, kormorany, zimorodki, dudki i wiele innych.