Pisać każdy może, czyli o pewnym przewodniku o Malcie

No właśnie, pisać może każdy ale coraz częściej wydaje mi się, że nie każdy powinien. :(

Wszystko przez to, że przez ostatnie kilka lat w Polsce bardzo wzrosło zainteresowania Maltą jako kierunkiem turystycznym. A co za tym idzie spowodowało to wysyp publikacji o maltańskich wyspach. od 2012 roku pojawiło się, jeśli dobrze liczę sześć przewodników, kilka stron internetowych i mnóstwo wpisów na blogach. Tylko, że czasem jakość, a może raczej jej brak, jest wprost przerażająca.

Jakiś rok temu znalazłem w internecie informacje o przewodniku wydanym przez pana Dawida Dudka pt.: "Malta, Gozo i Comino Przewodnik globtrotera". Pierwsze spojrzenie i super, pełno informacji o wyspach, bez opisów hoteli czy restauracji. Czyli coś co lubię. Niestety bardzo szybko zachwyt przerodził się w wielkie rozczarowanie.

Przejrzenie kilku stron pdfa, udostępnionego na stronie księgarni, i pierwsze błędy. Np. Informacje, o tym, że świątynie neolityczne na Malcie są najstarszymi budowlami na świecie cyt.: "Ogromna świątynia neolityczna z wyspy Gozo jest najstarszą tego typu konstrukcją na świecie" (co nie jest prawdą, bo od jakiegoś już czasu za najstarsze uważa się te z Göbekli Tepe w Turcji), oraz rażące literówki - Slema lub w niektórych momentach Silena zamiast Sliema.

I powiem szczerze, że może mniej by mnie to raziło, gdyby po napisaniu o tym na Facebooku nie odezwał się ktoś z profilu wydawnictwa i nie skomentował zarzucanego im przeze mnie błeędu "Nie bardzo jednak rozumiem, dlaczego za "głupotę" uznano twierdzenie, że na Malcie powstały najstarsze na świecie świątynie megalityczne. Literatura przedmiotu z zakresu archeologii śródziemnomorskiej jest jednoznaczna na ten temat: np. J. von Freeden: Malta und die Baukunst seiner Tempel, s. 178". Tylko, że Autor i korektor za razem, jak się okazuje, sam sobie zaprzecza, pisząc na str. 158: "... do odkrycia Göbekli Tepe we wschodniej Anatolii kompleks Ġgantija uważano za najstarsze na świecie świątynie z obrobionych kamieni ...".

W książce niestety znajduje się wiele innych błędów. Na tyle dużo, że nawet nie chce mi się robić erraty, tak jak zrobiłem to w przypadku przewodnika wydanego prze Pascal. Jako ciekawostkę przytoczę jeden z moich ulubionych: "Kościół pokrywa pięknie zdobiona malowidłami powstałymi w roku 1739 kopuła" - co dotyczyć ma katedry w Victorii na Gozo. Tylko, że katedra ta nie posiada kopuły. Na sklepieniu kościoła zostało za to umieszczone malowidło iluzoryczne mające udawać jej wnętrze.

Co gorsze czytając dalsze fragmenty o historii Valletty znalazłem zajmujący dwie strony fragment, żywcem przepisany z Wikipedii, i w dodatku był to fragment mojego autorstwa. Jak się okazuje przewodnik zawiera o wiele więcej tego typu "cytatów" oczywiście nigdzie nie podaje ich źródła, ani ich prawdziwych autorów (czego m.in. wymaga licencja, na której udostępnione są teksty z Wikipedii). Dodatkowo na jednej ze stron przewodnika widnieje napis "Copyright (c) Dawid Dudek www.davidiacus.pl" i niżej "Wszystkie prawa zastrzeżone, Zabronione jest kopiowanie, tłumaczenie czy modyfikacja jakiejkolwiek części książki, w jakiejkolwiek formie i jakimikolwiek środkami ... bez zezwolenia na piśmie od wydawcy.".

Prawdę mówiąc cały przewodnik wygląda tak, jakby był poskładany ze znalezionych w różnych miejscach w sieci fragmentów. Bez wiedzy o tym o czym "autor" pisze i w dodatku z brakiem korekty przed publikacją. Co ciekawe podobne opinie można znaleźć o innych przewodnikach tego wydawnictwa (w ciągu około 2 lat zostało wydanych kilkanaście przewodników i prawie wszystkie "autorstwa" pana Dawida Dudka).

Jeśli ktoś szuka przewodnika po wyspach w formie papierowej to tą pozycje naprawdę odradzam.