moja Malta

Dawno nie pisałem, ale najpierw trochę brakowało mi czasu, a później… Później prawdę mówiąc zacząłem się trochę zastanawiać czy w ogóle chcę wciąż pisać o Malcie. Nie to, żeby przestała mi się tu podobało, wręcz przeciwnie, i wciąż znajduję tu nowe, fascynujące miejsca i historie.

Ostatnio trochę u mnie zawirowań, więc kolejny wpis o muzyce z pewnym opóźnieniem. Dziś o spotkaniu Malty i Polski w muzyce.

Jak widać popularność Malty wśród Polaków wciąż rośnie. W ostatnich miesiącach Polska znalazła się na 5 miejscu pod względem ilości pasażerów przylatujących na Maltę.

Pisałem ostatnio, że postaram się częściej wrzucać wpisy o maltańskiej muzyce, więc dziś kolejna część cyklu "Muzyka z Malty". Przy okazji pomyślałem, że spróbuję wprowadzić tu pewną regularność i pisać jeden wpis w tym temacie na początku każdego miesiąca. Mam nadzieję, że się to uda. :)

Miesiąc temu wybraliśmy się z żona i dziećmi najpierw do Centrum Nauki Kopernik, a później przejść się chwilę wzdłuż Wisły. Gdy minęliśmy most Świętokrzyski i stanęliśmy pod pomnikiem Syrenki. Pomyślałem sobie, że świat jest naprawdę mały, że nawet Warszawska Syrenka w pewien sposób powiązana jest z Maltą.

Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu o muzyce. Więc postaram się w najbliższym czasie to nadrobić, wrzucając więcej wpisów w tym temacie. Na początek kilku młodych wykonawców i kilku wykonawców pochodzących z Malty a mieszkających dziś poza wyspą.