Malta i Gozo Pascal Lajt

W grudniu pisałem o najnowszym przewodniku po Malcie i Gozo, wydanym przez wydawnictwo Pascala. Lekturę mam już oczywiście dawno za sobą, ale piszę o nim dopiero teraz bo chciałem najpierw skończyć pisać o zeszłorocznym wyjeździe na maraton.

Przejdźmy więc do szczegółów. Lektura ciekawa, coś co lubię, czyli dużo informacji o samych wyspach a nie "zaśmiecanie" treści wrzucanymi co chwila informacje o hotelach i restauracjach. To gdzie zjeść i gdzie przenocować zostało fajnie zebrane i opisane w dwóch dodatkowych rozdziałach na końcu książki. Książkę czyta się przyjemnie i szybko, autor zadał sobie też trochę trudu szukając ciekawostek dotyczących wyspy. Jak choćby rzetelnie opisana historia maltańskich autobusów.

Niestety nie ustrzegł się też błędów. Głównie drobnostek jak zły opis zdjęcia typu Błękitna Grota w Gozo przy zdjęciu z widokiem na Lazurowe okno czy zamieszania z datami pojawienia się na Malcie ludzi (w dwóch miejscach dwie różne daty). Poza jedną dużą "katastrofą" - fatalny rozdział o języku maltańskim. Czasem używane są maltańskie litery, czasem nie. Część ich wymowy wytłumaczono, części nie, a w części są błędy. Więc nie radzę w oparciu o niego uczyć wymowy maltańskich słów.

Mimo to jeśli ktoś wybiera się na Maltę to naprawdę przewodnik polecam, warto kupić.

Moja errata do przewodnika "Malta i Gozo" z serii Pascal Lajt (pdf).